Dietetycy i specjaliści od zdrowego żywienia twierdzą, że ryby są zdrowe i trzeba je jeść. Jeśli wypełniamy te zalecenia, z pewnością często na naszych talerzach goszczą przysmaki z jeziora czy z morza. Elegancka pani domu, która zaserwuje taką potrawę, na pewno poda również specjalne sztućce do ryb. Jak one wyglądają i jak się nimi posługiwać, by nie wypaść na ignoranta?
Jak wyglądają sztućce do ryb?
Ryby, tak jak inne dania, jada się nożem i widelcem. Mitem jest jednak przeświadczenie, że trzeba je jeść dwoma widelcami. Nie jest to dobry pomysł, że ściąganie skóry i mięsa widelcem tworzy na talerzu spory nieład i po prostu źle wygląda. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, gdy nie mamy w domu sztućców do ryb, a podajemy takie danie. Można wtedy sięgnąć po dwa widelce, z których jeden będzie służył do podważania. W restauracji na pewno dostaniemy sztućce do ryb. Nóż do ryby wygląda nieco inaczej niż ten, który najczęściej gości na naszych stołach. Nie posiada ostrej krawędzi i służy przede wszystkim do podważania oddzielonych od kręgosłupa płatów ryby. Pamiętajmy, że takim nożem nie kroimy ryby, a jedynie oddzielamy jej mięso od ości.
Jak jemy różne ryby?
Nie wszystkie ryby jada się tak samo. Zgodnie z przyjętymi zasadami, nożem i widelcem jemy wędzone łososie i węgorze, a także solone i marynowane śledzie. Sztućce do ryb są nam potrzebne, gdy kucharz podaje ryby pieczone, smażone i gotowane. Kiedy zakończymy posiłek, sztućce należy ułożyć na talerzu równolegle trzonkami skierowane w prawą stronę ułożone na godzinę 17.00.
W całości serwowane są takie ryby jak łosoś, mintaj czy tilapia. Nóż do ryb znajdziemy po prawej stronie talerza, a widelec po lewej.
Sztućce do ryb i elegancka konsumpcja
Zanim posmakujemy mięso ryby, musimy usunąć płetwy. Następnie końcówką noża do ryb przecinamy rybę wzdłuż tułowia, mniej więcej w połowie, zaczynając od skrzeli i kończąc przy ogonie. Jeśli w restauracji nie podano nam sztućców do ryb, użyjmy zwykłego noża. Pod ostrzem powinniśmy wyczuć początek grzbietu ryby. Następnie wsuwamy płasko nóż pod mięso, równolegle do ości. Mięso od szkieletu usuwamy za pomocą noża i widelca. Jeżeli ryba jest prawidłowo usmażona, mięso będzie łatwo odchodzić od ości. Chrupiące skórę ryby możemy oddzielić od mięsa lub ją zjeść. Skórę nawijamy na nóż, a widelcem pomagamy sobie w jej podtrzymaniu. Pozostałości po konsumpcji, czyli szkielet, głowę, skórę i ogon odkładamy na mniejszy talerzyk. Mięso ryby możemy skropić cytryną. Jeśli w trakcie jedzenia ryby wyczujemy w ustach ość, to językiem kładziemy ją na widelec, a następnie odkładamy na brzegu talerza. Jeśli ość utknęła nam między zębami, wstajemy od stołu i usuwamy ją w ustronnym miejscu. Instrukcja wydaje się skomplikowana, ale pamiętajmy, że trening czyni mistrza.
Jedzenie ryb może być przyjemnością, jeśli nauczymy się, jak robić to prawidłowo. Umiejętność korzystania ze sztućców do ryb może przydać się w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Kto wie, może otrzymamy zaproszenie na bardzo elegancki obiad i poczujemy się tam jak u siebie.