Gładkie i zadbane stopy świadczą o naszej atrakcyjności i są naszą wizytówką, szczególnie w letnim sezonie, kiedy nosimy sandały albo buty z okrytymi palcami lub piętami. Mało która część ciała, niezadbana, tak bardzo wzbudza odrazę u innych osób. Co gorsza, popękane pięty sprawiają ból. Dbajmy więc o nasze stopy przez cały rok, aby czuć się komfortowo i nie zaliczyć wpadki, gdy pójdziemy na basen albo po raz pierwszy ubierzemy letnie obuwie.
Kąpiele dla stóp
Jeśli zapewnimy stopom domowe SPA, odwdzięczą się nam zmiękczoną skórą, którą łatwo będzie usunąć mechanicznie na dalszym etapie pielęgnacji. Do miski z ciepłą wodą dodajmy sól do stóp, miód, cytrynę i moczmy nogi ok. 15 – 30 minut. Składniki te zmiękczą, złuszczą oraz odświeżą nasze stopy, a także wpłyną relaksująco i odprężająco na nasze samopoczucie.
Pumeksy, tarki do stóp, peelingi
Po takiej kąpieli można użyć peelingu do stóp. Jednak w przypadku grubego naskórka peeling nie wystarczy. Zbędny naskórek można zetrzeć jednym z wielu urządzeń dostępnych w sklepach i drogeriach. Do wyboru mamy całą gamę pumeksów – naturalnych bądź syntetycznych oraz nieco wygodniejszych w użyciu tarek do pięt. Wybierzmy, wedle własnych preferencji, narzędzie do złuszczania stóp, ale pamiętajmy o tym, że są one siedliskami bakterii i grzybów, które należy odkażać, np. mocząc kilka godzin w wodzie z dużą ilością soli. Pumeksy i tarki najczęściej spłukujemy wodą po użyciu i ciskamy je w kąt wanny lub prysznica, gdzie przez wilgoć są non stop narażone na namnażanie się w nich bakterii. Lepiej je często wymieniać, gdyż jest to koszt od kilku do kilkunastu złotych, w zależności od rodzaju, niż narażać się na choroby lub grzybicę.
Kremy z dużą zawartością mocznika
Po złuszczaniu i ścieraniu warto odżywić stopy i posmarować je na noc kremem. Kremy do stóp zajmują parę półek w drogeriach, ale trzeba zwracać uwagę na skład. Stopom nie pomoże byle jaki krem – szukajmy w aptece takiego, który zawiera w składzie duże stężenie mocznika. Krem o zawartości 15 – 20% tego składnika potrafi zastąpić nawet pumeks, a niektóre można kupić za mniej niż 10 zł.
Skarpety złuszczające
Skarpety złuszczające to wynalazek, który ostatnimi latami robi furorę. Jest to idealne wyjście dla osób leniwych albo zabieganych, niemających czasu na codzienną, kilkufazową pielęgnację stóp. Skarpety złuszczające zastąpią kąpiele, zmiękczające skórę i ścieranie pumeksem – wystarczy założyć na kilkadziesiąt minut albo kilku godzin i voilà! Stopy złuszczają się same i można je wkrótce zaprezentować w sandałkach na ulicy albo boso na plaży. Skarpety złuszczające nie podrażniają skóry w takim stopniu jak narzędzia mechaniczne, ale stopy muszą być zdrowe i bez ran. Stopy złuszczać się mogą nawet do kilkunastu dni. Brak efektu może wskazywać na to, że skarpetki, których użyliśmy, miały za mało kwasu – każdy ma inaczej podatną skórę. Proces złuszczania może także przebiegać inaczej niż u znajomych osób, bo czasami skóra odchodzi małymi strzępkami a czasami płatami. Efekt może jednak wynagrodzić wszelkie niedogodności.
Peelingi, pumeksy, frezarki czy skarpetki złuszczające niechybnie poprawią wygląd naszej skóry. Testujmy i używajmy ich przez cały rok. Wizyta u kosmetyczki i pedicure raz na jakiś czas nie wystarczy, a częstsze wizyty zniechęcają sporymi kosztami. Domowe SPA jak najbardziej wystarczy oraz zapewni estetyczny wygląd stóp. Panowie – proszę w imieniu wszystkich pań, dbajcie o swoje stopy!